Czy można zarobić na oglądaniu reklam? Czy klikanie w reklamy jeszcze ma sens? Miałem z tym styczność w przeszłości, dzisiaj już nie mam. Nie bez przyczyny. Czekam na zwrot inwestycji o wartości ok. 500 zł i pewnie się nie doczekam,
Jestem prawdopodobnie jedyną osobą w polskim Internecie, która powie Ci wprost, że zarabianie na oglądaniu reklam to dno i dwa metry mułu. W tym artykule nie ma reflinków do serwisów. Dowiesz się jedynie, dlaczego klikanie w reklamy nie jest dobrym sposobem na zarabianie kasy w Internecie.
Wpisałem „zarabianie PTC” w Google i przejrzałem pierwsze 20 rezultatów. Praktycznie wszystkie strony piszą o tym, jak to robić i gdzie to robić. Nagłówki krzyczą: „Oglądaj reklamy i zarabiaj”. Pojawiają się sformułowania, jak „wypłacalne” lub „uczciwe”, sprawdzone strony. Potem garść reflinków do Neobuxa, GPT Planet, Scarlet Clicks i w zasadzie tyle.
Jedynie uniqueseo.pl się wyłamuje, pisząc zasadniczo tylko o ySense, które buxem już od dawna nie jest.
Podobnie jest u mnie. Jedyny reflink to dawne ClixSense – ySense. Rebranding miał miejsce mniej więcej wtedy, kiedy serwis porzucił zarabianie poprzez klikanie i oglądanie płatnych reklam. Teraz oferuje wiele innych opcji do zarabiania, jak ankiety, wykonywanie zadań i jest to mniej więcej uczciwy zarobek.
Jak działa oglądanie reklam za pieniądze?
Tak się składa, że jak byłem młody i głupi, dołączyłem do takiego jednego programu, więc dziś mogę Ci dokładnie pokazać, jak to wygląda. Rejestracja do serwisu była bardzo prosta. W końcu te strony nie chcą odstraszać amatorów zarabiania, prawda?

Ten konkretny program jest dostępny w języku polskim, ale większość z nich nie będzie. Wiadomo, angielskim włada 1,8 mld osób, polskim może 100 milionów.

Tak wygląda strona główna. Kolorkiem zaznaczyłem reklamy. Formatów jest kilka, można je sobie wykupić i reklamować swój produkt. Na początku ludzie reklamowali jakieś sklepy online, ale przestali. Ale do rzeczy.
Tutaj mamy sekcję reklam:

Ja mam tylko reklamy aktywacyjne, bo moje konto jest nieaktywne. Mogę tylko zbierać punkty BAP, czyli Bonus Ad Points. Punkty są wymieniane na płatne reklamy. Po kliknięciu w reklamę trafiasz na stronę reklamodawcy.

W tym przypadku jakiś łoś reklamował PaidVerts na stronie PaidVerts. To tak, jakby puścić kampanię płatnych reklam w Google i reklamować w niej Google.
Kliknijmy jeszcze jedną.

Tutaj mamy jakąś odmianę. Play Perfect Money Games. Wszystko byłoby spoko, ale PPMG to podprodukt właścicieli PaidVerts, więc znowu mamy autoreklamę.
Gdy licznik schodzi do zera, dostajesz nagrodę. Licznik w tym przypadku może oznaczać 5,15 lub 30 sekund. Reklamodawca może dopłacić za to, żeby wymusić na Tobie pozostanie na stronie do końca odliczania. W teorii miało to zwiększać konwersję. W praktyce tylko denerwuje.
Gdyby moje konto było aktywne, dostałbym reklamy za kasę. Za pięknych czasów wyglądały tak:

Nie powiem, zdarzyło mi się kliknąć kiedyś reklamę za 10$. Ale te czasy to przeszłość.
Za zarobioną kasę możesz kupić reklamy. Kasa wydawana na reklamy daje Ci punkty BAP. Za BAP przychodzą reklamy i tak się to kręci. Powinien Ci tam zostawać jakiś niewielki zysk.
Jeżeli chodzi o wypłaty, bywa różnie. Spotkałem się z opiniami na TrustPilocie, że ktoś zarobił i nie dostał kasy albo zarobił blokadę konta. Inni mówią, że wypłaty realizowane są bez problemu.
[the_ad id=”64″]
Możliwości wypłaty z reguły jest kilka. Najczęściej obok przelewu na konto bankowe mamy Skrill, Payza, Perfect Money, Payoneer, Tango Card, i oczywiście kryptowaluty. Z reguły będą to procesory, które nie stawiają przejrzystości na pierwszym miejscu, a zyski.
Kiedyś był PayPal, ale obecnie polityka PayPala zbliża się bardziej w stronę banków, i PP nie chce się babrać w jakieś nielegitne biznesy.
PaidVerts też dostało od PayPala po dupie, o czym piszę nieco niżej.
Ciekawostka: Dobrze, że wszedłem porobić screenshoty, bo aktualnie program zdycha.
Dlaczego programy paid to click nie działają?
W swoim czasie programy typu ClixSense, NeoBux, czy Traffic Monsoon przyciągały miliony ludzi z całego świata. Dzisiaj mało kto liczy na wypłatę z programów PTC, choć pojawiają się w Google pytania, czy klikanie w reklamy działa. Z tego miejsca powiem Ci, czy klikanie w reklamy jeszcze ma sens i dlaczego nie.
90% programów to scam lub piramida finansowa
Ok, liczba 90% nie pochodzi z badań ani oficjalnych statystyk, ale bezpiecznie mogę powiedzieć, że większość tych programów to scam.
Przez cały okres mojej przygody z PTC zapamiętałem jedno nazwisko — Charles Scoville. Facet to twórca TrafficMonsoon i kilku innych buxów, z których każdy skończył tak samo.
Kilka lat temu, kiedy Scoville założył TrafficMonsoon, Internet zwariował. Temat zarabiania pieniędzy poprzez klikanie w reklamy był gorący. Niejedno forum HYIP grzało się do czerwoności, a Facebook nie nadążał z akceptacją grup dla profesjonalnych zarabiaczy. Takie to było zajebiste.
Potem wyszło na jaw, że Scovillowi udupili parę projektów, bo były piramidami. Do dziś pamiętam, jak orędownicy TrafficMonsoona przekonywali, że to nic, że każdemu się zdarza, że teraz Scoville gra czysto i jest uczciwy, a TrafficMonsoon to jak najbardziej legitny program.
No właśnie…

Z tego samego powodu pozostałe 10% programów, które być może nawet usiłują spełniać jakieś warunki uczciwości i przejrzystości, nie może się przebić. Nie ma ludzi, którzy włożyliby w to siano, mając na uwadze przeszłość.
Program, w którym uczestniczyłem, PaidVerts, też trafił na listę scamów. CEO, Jo (pamiętam nick do tej pory), zachował się trochę jak ojciec Rydzyk. Najpierw możliwe, że przyświecała mu jakaś idea, ale gdy zobaczył, ile hajsu to przynosi, to mu palma odbiła. Chałupa, nowe Lambo (bo prezes musi jakoś wyglądać), podróże, szał pał, a potem się okazało, że zysków nie ma, bo je przepuścił. Trochę kiepsko, jak na platformę typu revshare. Jak się gówno rozlało, zabrał dupę w troki i tyle go widzieli, a razem z nim 500 tys. $ zamrożone na koncie na PayPalu.
Ruch jest niskiej jakości
W dawnych czasach SEO, kiedy liczba użytkowników na stronie miała znaczenie, te programy jeszcze się jakoś trzymały. Google widziało, że na stronę zwala się codziennie 10 000 osób, znaczy — jest tam jakaś wartościowa treść.
Ale w Google nie pracują głupi ludzie, przeciwnie. Szybko połapali się, że to jest płatny ruch, czyli w ich opinii spam.
Co więcej, programy tego typu często przyciągają podmioty w rodzaju kasyn online czy bukmacherów, co nigdy nie było pożądaną niszą.
[the_ad id=”64″]
Szanse na konwersję są niskie
Zastanówmy się przez chwilę, co ściąga ludzi do programów PTC? Pięć sekund do namysłu.
Już wiesz?
Na pewno zgadniesz, że trafiają tam osoby, które chcą po prostu zarabiać na klikaniu w reklamy. Dzielą się na grube ryby i płotki.
Grube ryby zarobią, bo ściągną drobnicę, która napełni im kabzę. Oni potem pokażą tę kasę i dowody wypłat, żeby przekonać drobnicę, że można zarobić. Jedyne, co trzeba robić, to zasuwać, klikać, być aktywnym i najlepiej – zainwestować.
Drobnica będzie cały czas miała złudzenie, że zarobi choćby na minimum do wypłaty, zanim program padnie.
Skoro wszyscy są tam dla zarabiania kasy, to kto kupi produkt? Jeśli nikt nie kupi produktu, to po co go reklamować?
Kiepski zwrot inwestycji
Nie oszukujmy się, skoro konwersja jest niska, to zwrot inwestycji z reklam też będzie niski. Ktoś, kto dorobił się hajsu i dużego budżetu na reklamy, nie jest debilem. Umie liczyć, a jak nie umie liczyć, to zatrudnia osoby, które umieją.
Jeśli ma władować 1000 dolarów w PTC, gdzie jego reklamę zobaczą kompletnie przypadkowi, niezainteresowani produktem ludzie, a może to wpompować w Google Ads, Facebook Ads, LinekdIn Ads itp. wybierze to drugie. Reklama PPC w większości przypadków da jakąś konwersję.
[the_ad id=”64″]
Programy skupiają tych samych ludzi
W teorii zarabianie na reklamach powinno polegać na tym, że:
- Reklamodawcy puszczają reklamy w wewnętrznej sieci,
- Reklamobiorcy oglądają je za wynagrodzeniem.
W praktyce kończy się to jednak tym, że reklamobiorców jest o wiele więcej niż reklamodawców, przez co bardzo szybko wysysają budżet.
Koniec końców reklamy każdego nowego programu paid to click reklamują inne programy paid to click i koło się zamyka.
To z kolei prowadzi do kolejnego problemu na naszej liście.
Do programów nie wpływają inwestycje z zewnątrz
To są cały czas te same pieniądze tych samych ludzi. Ktoś zarobił na swojej siatce poleconych w innych programach paid-to-click i nagonił ich do nowego programu. Większość kampanii reklamowych, które zasilają budżet, to reklamowanie innych programów i obracanie tych samych dolarów w kółko. Bez wkładu finansowego te programy nie mają racji bytu.
Wiele programów pada
To smutna rzeczywistość programów PTC. Zarabianie na klikaniu w reklamy brzmi kusząco – ot, siedzisz sobie i klikasz, a pieniążek wpada. Niestety, rzeczywistość weryfikuje. Programy PTC nie są samowystarczalne. Klikanie w reklamy nie ma wartości dodanej, nie wytwarza produktu, nie oferuje niczego wartościowego, toteż nie ma żadnej wartości.
A stronę internetową trzeba utrzymać, pracowników trzeba utrzymać procesorom płatności trzeba płacić prowizję, koszty są, zysków nie ma.
Zarobki są mizerne
System opiera się przeważnie na poleconych. Jeśli nie masz wielu poleconych, musisz uciec się do wkładu finansowego. Bez jednego i drugiego, minie dużo czasu, wiele dni, tygodni, nawet lat, zanim zapracujesz na uczciwe wynagrodzenie.
Ciekawostka: był ziomek na PaidVerts, któremu zajęło bodaj dwa lata dojście do poziomu 3$ dziennie z reklam bez wkładu własnego.
Zarabianie przez Internet – Klikanie w reklamy
Czy polecam? Zdecydowanie nie. Są lepsze metody. Jeśli chcesz zacząć zarabiać w Internecie i dorobić te kilkadziesiąt złotych, zamiast płatnych reklam wybierz chałupnictwo albo wypełnianie ankiet. Przetestowałem wypełnianie ankiet i choć nie płaci dużo, to przynajmniej jest godne zaufania, jeśli chodzi o dodatkowy dochód. Polecam też zarabianie na blogu. Świetna sprawa jeśli tylko masz sporo wolnego czasu.
Podsumowując — nie ma łatwych i szybkich pieniędzy. Jeśli ktoś Ci obiecuje, że szybko zarobisz dużo kasy, najprawdopodobniej ściemnia. Gdyby istniał łatwy sposób na szybkie zarobienie pieniędzy, nie byłoby biedy i głodu na świecie, a wszyscy wiemy, jak jest. Chcesz wiedzieć, jak zarabiać na oglądaniu reklam w Internecie? Odpowiedź brzmi: „Wcale”.
Chalupnictwo dobrym sposobem na zarobek?Przeciez to oszusci